04 listopada 2013

"Pamiętam jak wpadł do nas, to była wtedy sobota. Mówił: 'Chrzestny jest biedny ale Cię kocha.' Dał mi te parę groszy i sweter wełniany... Mam go do dziś, choć to sweter za mały."

Ta notka miała pojawić się jakoś we Wszystkich Świętych.
Ale jak widać wena skończyła się już na nagłówku :D
Tekst z piosenki 834 - "Efekt motyla".
Kiedy tak słucham tego, przypomina mi się moja chrzestna.
Widziałam ją może 4 razy?
Wszystko przez to, że mieszkała we Włoszech.
Pamiętam jak pierwszy raz ją zobaczyłam.
Tak szybko się do niej przyzwyczaiłam.
Nie chciałam żeby wyjeżdżała.
Zawsze marzyłam o wyjeździe do Włoch.
Pamiętam jak pisałam jakieś wypracowania... Ich akcja toczyła się właśnie tam; o
Miałam jakąś obsesję ;O
Ale wyjazd tam był moim marzeniem, które nigdy już się nie spełni...
Ahh jo. Szkoda gadać.

Ogólnie u mnie jest spoko : D
Jeszcze żyję wakacjami o.O
Nie mogę się zmotywować do nauki ; P
Wszystko jest ważniejsze przecież !!:D

Zrobiłam głupotkę :D
Chyba o.O
W sumie to nie wiem : P
Napisałam pierwsza do chłopaka: D w sumie to do mojego byłego ; P
Już była kiedyś o nim tutaj mowa :D
Mieszka w Berlinie tralallalal :P
Ejejejje w sumie to nie wiem, czy dobrze zrobiłam.
Napisałam tak jakby nigdy nic.
Nie mieliśmy kontaktu przez kilka dobrych miesięcy, a ja jak zwykle musiałam coś odjebać : D
Przecież nie byłabym sobą!
No ale kij.  Już napisałam.

Wiecie dlaczego to zrobiłam ?
Nie?!
W sumie to ja też nie : D !

Nie no tak serio... Może to dziwnie zabrzmi ale brakuje mi go.
Joł ja idiotka.
Brawo!! Mój zapłon.
Kiedy miałam okazję go mieć to zjebałam.
A teraz nagle to mi zaczęło zależeć ?!
Nie ogarniam siebie !!
Zresztą tego nikt nie potrafi ; p

Ale tak w głębi mojego małego serduszka mam nadzieję, że tym razem się uda :O
Głupia ja !:D
Ale przecież głupi ma zawsze szczęście :D

Wgl opowiem wam historie życia :D
Jechałam dzisiaj PKS'em i co ? :D
I znalazłam se 2 zł : O
Poczułam się taka bogata :D ahahhaah <3
Od razu kierunek NETTO : D

Joł dobra :D
W sumie to idę spać ; p
Muszę później się zjawić, bo Berlinek będzie pisał : P
Ciekawe jak to się dalej potoczy : P
Ja zrobiłam pierwszy krok ; O
Nie wierze o.O
Ja taka nieśmiała hahahha <3

Dobra idę :D
Bo żarcikami zaczynam tu rzucać : >

Dobranoc w sumie: D
Nwm kiedy znowu tu zawitam ; o

WARTO PRZESŁUCHAĆ !!! <3

Do usłyszenia kiedyś ; *** <33 ~ ZAGUBIONA <3 

02 października 2013

"Mój hajs ma niezłe libido, często idzie jebać się..."

Hahaah szczera prawda ; p 
Jeszcze niecały miesiąc temu byłam "bogata" ; D 
A teraz... 
Nie mam niccc; ooo 
Ta kasa jest nic nie warta dzisiaj. 

Godzina 1:12 a ja siedzę i odrabiam lekcje...
Został mi do napisania biznesplan ; <
Zastrzelę się normalnie : D
Kolejna nocka zarwana przez chujową szkołę.

Jutro znowu będę się uczyła w nocy...
Przede mną 4 sprawdziany ; O
Ci ludzie poszaleli!!
W dupach im się poprzewracało :D
Kurde, co ja jakaś maszyna jestem?
Też muszę odpoczywać przecież !
Ale kogo to obchodzi, że minął dopiero miesiąc a ja już mam depreche i jestem najzwyczajniej w świecie ZMĘCZONA!

Hmmm więc zostały mi 4h snu : D
Chyba nawet nie opłaca się kłaść spać : P
Hahahahha nie no muszę.
Nawet jeśli w efekcie nie zrobię tego pojebanego biznesplanu.
Brak sił !!!
Ratunku ; <
Nawet moja wybawicielka <kawa> nie pomaga...

Hahahahaha już mam odlot ; D

Dobranoc <333

Zagubiona.



08 września 2013

"... Ona nie podejrzewa, że jego myśli coś ukrywają. Nie! Kiedy powiedział jej, że miał na drugą zmianę do roboty wczoraj, dlatego nie zadzwonił do wieczora. I może w tym było prawdy trochę, bo miał na drugą, ale nie zmianę tylko ochotę..." 

Ostatnio mam zajawkę na VNM;) 
Ma zajebiste piosenki ; ] 
Teraz w głośnikach słychać nutkę "Widzę ich" : ) 
Zachęcam do przesłuchania ; > 

Nie mogę się skupić, a chciałam coś tu dzisiaj dodać, bo później nie będzie już czasu...
No dobra postaram się żeby to miało ręce i nogi. : D 

A więc zaczął się nowy rok szkolny ; )
Myślałam, że będzie łatwiej, ale jak na razie to zapowiada się niezły zapierdol. 
Nie wiem, czy dam radę. 
Przeraża mnie to wszystko. 
Nauczyciele są bardzooo wymagający.
Może powinnam poważniej rozważyć przeniesienie się na inny profil.
Potem może być za późno.
Szczerze? Nie mam pojęcia, co mam robić.
Jestem naprawdę ZAGUBIONA !!
Jeszcze jakby tego było mało, to przez miesiąc muszę zajmować się domem. 
Mama wyjechała i wszystko zostało na mojej i taty głowie. 
Ja już sobie nie radzę, a przecież to minął dopiero tydzień!
Mam już dosyć tej szkoły... 
Wstawania o 5:30 i wracania o 17:30 do domu. 
Czy to wszystko jest naprawdę tego warte? 
Muszę to przemyśleć. 
Koniecznie. 

Ale jest jeden plus : D  
W autobusie o 6:30 widzę się z takim megaaa przystojniakiem <3
Boszz jak on mnie kręci : D 
Ale kurde boje sie zagadać; P hahah ;d
Wyszłam z gimnazjum a dalej mam problemy gimbów :D 
Z tego chyba nikt nie wyrasta  : d 

Dobra ja mykam spać:>
Nie wiem, kiedy znowu tu zawitam... 
Dobranoc - > ZAGUBIONA ; **
Oj tak :c

24 sierpnia 2013

"To, co nam było, co nam się zdarzyło do ułożenia w głowie mam. To nic nie znaczyło, to nie była miłość. "

Witamy witamy:)
Dawno mnie tu nie było.  To przez tą pracę i wgl:D 
Teraz siedzę z siostrzyczka i pijemy piwko wisniowe z czeresniami;D takie rarytasy tylko na Helu 
Ogólnie jestem tu od miesiaca i nie chce mi sie wracać.  Tutaj jest całkiem inne życie:D taka beztroska ;)  poznałam wielu wspanialych ludzi:D  w koncu mam wlasna kase na ktora sama sobie ciężko zapracowalam; D poznałam wartosc pieniadza..calkiem inaczej wydaje sie swoja kase niz cudza. Ten sezon jeszcze bardziej zbliżył mnie z moją siostrą.  Ogólnie to zostałam zwolniona;D w poniedzialek wracam do domu. Nie ma za duzych utargow dlatego posypały sie zwolnienia; D ale moze i dobrze. Przynajmniej bede miala jeszcze trochę wakacji;D musze przygotowac sie do nowej szkoly i wgl;D notka pisana w pubie takze wybaczcie za tą chaotyczna wypowiedz;D dobranoc misie; * pozdrawiamy: zagubiona i siostrzyczka;D:**

24 lipca 2013

"Na tej drodze bywa ślisko... W jednej chwili tracisz wszystko." 

Witam witam : > 
Moje dwa kochane głupole się tu wpisały :D 
Kocham je <444 
Są niezastąpione ; * 
Miałyśmy mieć kolejną nockę jakoś na dniach, ale nie wyszło : [ 


A więc jadę na sezon !! :D 
Nie chciałam szybciej o tym mówić, bo znowu bym zapeszyła.
Ale teraz to już pewne. 
Ogólnie miałam jechać dopiero w przyszłym tygodniu ... 
Ale wyszło jak wyszło ; p
Dzisiaj moja siostra zadzwoniła i powiedziała na początku, że mam się szykować na przyszły tydzień, a potem kilka minut później, że jadę z nią w piątek. 
Co zrobić; p Chciałam sezon, to mam sezon : D 
Od razu jak się dowiedziałam, zaczęłam prać ubrania jakieś i już sobie szykować, bo jutro jadę sobie coś jeszcze kupić, jakieś najpotrzebniejsze rzeczy, a potem pakowanie : <
Grrrr... Nienawidzę tego ... 
Ogólnie to boję się jak tam będzie ; < 
Obawa i wgl . 
Ale musi być zajebiście :D 
Nie ma innej opcji :P
Ucieszyłam się jak usłyszałam, że moja praca jest nadal aktualna :D 
Szczerze mówiąc, to nie zastanawiałam się ani chwili : P 
Powiedziałam od razu, że chcę tam iść :P 
No i teraz idę :D 

Dobra ja lecę spać i wgl :D 

Żegnam Zagubiona <3

Macie tu na koniec jeszcze aska : ) http://ask.fm/NieMogeZycBezCiebie

22 lipca 2013

sdaonefjadskldjefjwg

Cześć, kociak spędza dzisiaj pięknie wieczór przy moim boku razem z piterem...

No i wiadomo,że noc pełna wrażen,jak zresztą zawsze,gdy mamy nocke :D
bez % się nie obejdzie,więc tym bardziej będzie udana noc.. chociaż w sumie bez tego i tak by była ;d
w końcu najważniejsze jest towarzystwo moich tygrysków <3 :sex:
Baaardzo ją uwielbiam,bo bez niej moje życie byłoby pewnie bardziej nudne.. OMG,z nikim się chyba tak nie śmieje. Znamy się 10 lat i do końca życia pewnie postaramy się utrzymać ze sobą kontakt. No i najważniejsze... gdy mam jakiś problem to wiem do kogo mogę się udać i inni mogą mi i piterowi zazdrościć takiej przyjaciółki :D rozczulam się,bo to moja pierwsza notka u niej tu na blogu.. więc no comment zbytnio,ok? siema.

          "You never know when you might be seeing someone fot the last time,"

 Marta.

21 lipca 2013

No siemka , tu Piterek ♥ 

- Jesteś taka ciasna . W porządku ? 
Kiwam głową z szeroko otwartymi oczami i dłońmi na jego ramionach. Czuję się taka pełna. 
Pozostając bez ruchu , dzięki czemu mogę oswoić natarczywą, wypełniającą obecność jego męskości w moim ciele. 
,,- Teraz będe sie poruszał mała.  - Szepcze po chwili 
- Och.
Wycofuję się nie zwykle powoli. Zamyka oczy, wydaję jęk i wbija się we mnie ponownie .. 
Znowu krzyczę , a on sie zatrzymuje. 
- Jeszcze? Szepcze chrapliwie.. '' (Fifty Shades Of Grey) 





No to na tyle kawałek z Jej życiorysu hahahaha <33 Kocham KOCIACZKA . 









14 lipca 2013

I miss you...

I moją pracę chuj strzelił, że tak to ujmę... 
A miało być tak kolorowo ; > 

Facet u którego miałam pracować zażyczył sobie żebym do niego zadzwoniła... Miałam z nim gadać po angielsku. 
I przez to zrezygnowałam... 
Nie potrafię rozmawiać biegle po angielsku i wgl... 
Speniałam hahaha <33
Tak to cała JA: ) 
Widocznie ta praca nie miała być dla mnie ; p 
Ale jest mi smutno...
Nastawiłam się na tą robotę. 
Nosz kurde..

Dobra kij z tym wszystkim :D haha  : P 
Będę roznosić ulotki : ) 
To jest praca dla mnie : D 

Kurcze jak mi się chce spać: < 
A muszę czekać na dziadówe <33 
Aż ruszy tyłeczek i przyjdzie po avon : P

Zagubiona : )

Jestem tak zajarana życiem, że nie uwierzycie :D 

Wczoraj dowiedziałam się, że jest okazja : P 
Mogę iść do pracy :) 
Mam asa w rękawie... Tylko teraz co z tym zrobić...
Bardzo chciałam iść na sezon: D 
Ale teraz się obawiam : < 
Boję się, że nie nadaję się do tej pracy...
Że zawiodę wszystkich. 
Że po prostu coś pójdzie nie tak... 

Ale kto nie ryzykuje ten nie ma; D 
Marzyłam o tej pracy <3 
Więc przed chwilą, po całym wieczorze namyśleń, podjęłam decyzję, że pojadę... 

Minusem tego wszystkiego jest to, że będę musiała pracować już do końca sierpnia..
Nie mam na myśli tego, że stracę wakacje, bo nad tym nie ubolewam ; p 
Ale to mój pierwszy sezon : P I od razu z grubej rury : D hahha <3

Dam radę!!! Muszę <3

Zrobię to nie tylko dla siebie, ale też dla moich rodziców ; ) 
Chcę żeby byli ze mnie dumni; ] 
Chcę widzieć uśmiech na ich twarzach, kiedy obdaruję ich prezentami : P 
Ja tych pieniędzy nie potrzebuję. 
Ale oni tak <3

Więc nawet jeśli będzie mi tam źle to zacisnę zęby i wytrzymam.
Tak! Pojadę i pokażę im wszystkim na co mnie stać: D 
Dam kurwa radę !!! Kto jak nie ja? :D 
Pewnie jeszcze przed wyjazdem dodam tu coś: ) 

Zdesperowana Zagubiona <3 :D 

12 lipca 2013

W życiu trzeba walczyć o swoje!

No więc w końcu odżyłam :D 
Przed chwilą umówiłam się z kolesiem i właśnie stwierdziłam, że nie chcę się z nim spotykać:  ) 
Hahaha :D Teraz planuję jak go spławić ... 
Mądra ja... 

Poznałam kilka osób z mojej nowej klasy. 
Są bardzo mili ; p 
To będą dobre lata : D 
Właśnie próbuję się umówić z jedną dziewczyną, ale nie możemy się dogadać kto do kogo jedzie :D 
Prawdziwy problem :D 

A tak ogólnie to jest dobrze : )

Od poniedziałku do dzisiaj całe dnie w domu: ] 
Obejrzałam już cały sezon mojego serialu i nie mam czego oglądać : P 
Ale już nie mam zamiaru leżeć całymi dniami. 
Nowe postanowienie ; p 
Mamcia już chciała mnie siłą wyrzucić z domu :D 

Haha zaczęłam pisać z lovelasem ...
Ja pierdziele :D 
Byłam na niego taka zła... 
A teraz dałam mu nawet numer gg : P 
Głupia ja !! Głupia : P 

Możliwe, że będę pracowała :D 
Ale jeszcze nie wiem : P
Nie nadaję się :D hahah< 3

Dobra lecę  papa :** ZAGUBIONA <3

07 lipca 2013

Znikam

"Nawet jeśli wszyscy już w Ciebie zwątpili pokaż, że się mylili, nie czekaj ani chwili dłużej... " 

W piątek próbowałam dodać tutaj 2x notkę, ale nie chciała mi się załadować... 
A wczoraj odsypiałam urki : P 
No więc 5.07.1997 o godz. 17:30 przyszłam na świat: P 
Może niektórzy przeklinają tą datę : ) 
Pewnie mają swoje powody ; [ 

Znowu tracę bliską osobę przez własną głupotę... 
Zajebiście... 
Ale wiem, że zasłużyłam na to, żeby się do mnie nie odzywała...
Zrobiłam to tak jakby na własne życzenie... 
Nie chciałam tego... Bardzo żałuję. 
Ale już nie ma odwrotu.
Moje przeprosiny nic nie zmieniają. Nie wiem co mam już robić...
Więc podjęłam decyzję, że zniknę; ) Przynajmniej na jakiś czas... 
Nikt nie będzie miał ze mną problemów ; ] 
Nikt nie będzie musiał ze mną pisać ani gadać; ) 
Nikt nie będzie musiał na mnie patrzeć...

Tak !! Uciekam od problemów... 
Jestem pierdolonym tchórzem, który boi się stawić czoła temu wszystkiemu. 
Idę na łatwiznę, bo już nie mam siły...




Do później ; )  Zagubiona ... 

28 czerwca 2013

WAKACJE!!

W końcu nadeszły te długo wyczekiwane przez wszystkich <chyba> wakacje ; ) 
Już od dzisiaj nie jestem gimbusem :D haha ; p 
Teraz czeka na mnie inny świat...

Smutno mi!
Tracę ludzi, z którymi miałam styczność prawie 10 lat.
Spędziłam z nimi wiele wspaniałych i niezapomnianych chwil.
Ale cóż... Wielki świat czeka :D 

Mam nadzieję, że będziemy utrzymywać jakieś kontakty ; )  

Nienawidzę pożegnań...
Z jednej strony powinnam się cieszyć, bo mamy wakacje ; P 
Ale z drugiej... Boję się ... 
Boję się, że nie poradzę sobie w nowej szkole...
Zacznijmy od tego, że muszę się najpierw do niej dostać;D 
Hahaha :D a z moimi wynikami to nie wiem, czy to takie oczywiste  : P 

Dobra czas odreagować:P 

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za te 10 lat. Były chwile miłe i te mniej, ale zawsze mogłam na Was liczyć ; ) Będzie mi Was brakowało <3 

Żegnam... Zagubiona 

20 czerwca 2013

"Mam chyba w mózgu larwy, bo ciągle słyszę szepty. Mówią, że ludzie są szpetni, a cały świat to śmietnik..." 

A jednak stało się...
Stało się to, czego tak bardzo się bałam.
Zawiodłam...
Nawaliłam na całej linii. 

Zdecydowałam się na szczerość i teraz mam konsekwencje. 
Kolejny raz w ciągu kilku miesięcy tracę przyjaciela. 
Tym razem z własnej głupoty... 
Na własne życzenie.

Pomyśleć, że przez to świństwo mogę stracić tak ważną dla mnie osobę.

Z jednej strony czuję ulgę, bo nie muszę niczego ukrywać. Nie okłamuję już prawie nikogo (została jeszcze mamcia...) . Za każdym razem, gdy brałam fajkę do ust myślałam o nim... Miałam wyrzuty sumienia. Wiedziałam, że muszę mu powiedzieć. 

Wczoraj wyznałam mu prawdę. 
Lepiej nie mówić jak zareagował. 
Zresztą łatwo się domyślić, że zadowolony nie był.

Dziś rano zapaliłam sama i stwierdziłam, że to moja ostatnia fajka. Doszłam do wniosku, że ja nawet nie lubię palenia... Nie wiem dlaczego byłam taka głupia i do tej pory paliłam. Ale na szczęście opamiętałam się.
Kończę z tym póki jeszcze nie jest za późno.

Już nigdy niczego nikomu nie będę obiecywała. 
Mam nauczkę.

Jeszcze tylko powiedzieć mamci. 
Tego się najbardziej boję.
Ale to wyrozumiała kobieta. 
Powiem jej dopiero, gdy będę pewna, że już więcej nie zapale. 
Bo teraz to moje postanowienie jest za świeże.
Ale zrobię wszystko, żeby nie zaprzepaścić tej szansy, bo możliwe, że jest już ostatnią. 


Żegnam 

Zagubiona... 





17 czerwca 2013

Ilu osobom trzeba odmówić zaufania, by odnaleźć kogoś, komu można ufać? I odwrotnie... Ilu ludzi musi Cię zawieść, by nauczyć się, że nie wolno ufać nikomu? 

Jest 00:31, a ja z siostrą zajadamy kanapkę z twarogiem i dżemorem :D 
Najzdrowsza dieta pod słońcem; P 
Nic dziwnego, że potem śnią nam się koszmary. 
Nasza siostrzana tradycja : D 
W myśl zasady: najpierw masa potem rzeźba : P 
Jakoś trzeba sobie osłodzić to nasze nudne życie ; ) 

Tak to już w życiu bywa, że najczęściej zawodzą nas ludzie, po których byśmy się tego nigdy nie spodziewali. 
Człowiek jest naiwny. Myśli, że ludzie są z natury dobrzy, a potem przychodzi gorzkie rozczarowanie. 
A najgorsze jest to, że zamiast wyciągnąć z tego wnioski, to ciągle popełniamy te same błędy.
Trzeba uważać komu się zwierzamy, bo może to się obrócić przeciwko nam, a zdrada przyjaciela boli dużo bardziej niż atak wroga. 

Umiesz liczyć? Licz na siebie. 

Trzeba być bardzo ostrożnym w doborze przyjaciół, bo na rodzinę niestety nie mamy wpływu. 

Najważniejsze, że zawsze możemy zjeść coś słodkiego po północy : P 


Po każdej burzy wychodzi słońce : P 

A tu coś na poprawę humoru od siostrzyczek: D Hahaha ; p 
Jak to wszystko się zmienia ; P 
Jeszcze niedawno kłóciłyśmy się o wszystko, nie potrafiłyśmy się dogadać...
A teraz? 
Teraz jesteśmy jak przyjaciółki : P 


Pozdrawiamy : P Zagubiona i Siostra <3

05 czerwca 2013

Bo każdy chce czasem oderwać się od rzeczywistości... 

DÓŁ !! Jak stąd do wieczności. 
Ten wieczór dał mi dużooo do myślenia. 
Uświadomiłam sobie kim tak naprawdę jestem. 
Uświadomiłam sobie, że jestem tą osobą, przed którą tak niedawno ostrzegała mnie mama. 

Zmieniłam się.
Tak cholernie się zmieniłam, że już sama siebie nie poznaję.
Niestety ta zmiana wyszła na gorsze. 

Gdzie ta grzeczna dziewczyna, która nigdy by nie wzięła alkoholu do ust?!
Gdzie ta dziewczyna, która zarzekała się, że nigdy nie zacznie palić, bo to chujostwo?!
Gdzie ta dziewczyna, która nigdy by nie pomyślała, że stanie się tak wulgarną osobą?!
No właśnie .... 
GDZIE?!!

Ten jebany świat to ze mną zrobił... Zniszczył mnie...
Nie mogę sobie wybaczyć tego, że dałam się tak łatwo poniżyć. Jestem tak słaba...

Obiecałam bardzo ważnej dla mnie osobie, że przestanę się niszczyć...
Ale teraz boję się, że nie dotrzymam obietnicy...
Że to znowu mnie wciągnie i już tak łatwo z tego nie wyjdę.
Ale przecież obiecałam... 

Staram się bardzo, ale boję się, że jednak go zawiodę. 
Tego bym sobie nie wybaczyła. 
Nie potrafiłabym spojrzeć w lustro...
Widziałabym tam zakłamaną dziewczynę, która z biegiem czasu staje się coraz gorsza.
Zatraca się w tym gównie. 

Boże błagam... Pomóż mi. 
Tak bardzo Cię potrzebuję. 
Chroń mnie przed tym złym światem... Przed tymi ludźmi, którzy podobnie jak ja niszczą się... Umyślnie!!
Nie chcę być tym kim jestem... Nie chcę.!

Te cholerne łzy!!
Przecież one nie pomogą mi stać się lepszą.
A jednak płyną. 
Im bardziej staram się je powstrzymać, tym jest ich więcej... 
Jestem bezradna. 

Może powinnam zostać sama. 
Nie powinnam mieć ludzi, którym na mnie zależy. 
Powinnam poczuć, co to samotność.
Może to by pomogło. 
Doceniłabym przyjaciół. 
Zobaczyłabym, jak wiele dla mnie robią. 
Jak bardzo ich potrzebuję. 


Zagubiona...




29 maja 2013

Dlaczego Ci, na których bardzo nam zależy odchodzą?!... Na zawsze...

I teraz, kiedy już zapominałam o Twoim istnieniu, Ty na to nie pozwoliłeś. 
Tak... Modliłam się do Boga żebyś wrócił i dał znać co u Ciebie. 
Ale to przeszłość... 
Byłam na dobrej drodze. ZAPOMINAŁAM !! ROZUMIESZ??!!
Wiedziałam, że moje życie muszę układać bez Ciebie.
A dzisiaj zmienia się wszystko. 
Znowu przypomniałeś, że jesteś.
Teraz jak głupia znów uzależnię się od Ciebie.
Znowu będę cały czas sprawdzała czy jesteś online i łudziła się, że napiszesz. 

Wiadomość na fejsie. 
Serce mi zamarło.
To tylko jakiś chłopak proszący o lajki do zdj... Żenada. 
 Z jednej strony nie chciałam żebyś to był TY. 
A z drugiej nie masz pojęcia jak pragnę żeby było jak dawniej. Żeby to się nie kończyło. 
Nasze wielogodzinne rozmowy...
Długie pożegnania...
Tego nie da się tak łatwo zapomnieć. 

Mam mieszane uczucia. 
Nie wiem czego chcę. 
Zresztą to można wyczytać z tej notki. 
Byłeś dla mnie bardzo ważny. 
Dzień w dzień łapałam sie na tym, że myślałam o tobie. 
Z miesiąca na miesiąc było to coraz rzadziej, ale jednak było... 

Znowu musze układać sobie w głowie wszystko od nowa. 
ZNOWU!!
Przecież to nie miało być tak. 

Zagubiona!!

28 maja 2013

Błagam... Obiecaj, że już nigdy nie zostawisz mnie samej.!

UWAGA UWAGA :D 
Już tylko równo miesiąc dzieli nas od tych tak długo wyczekiwanych WAKACJI !!

Oczywiście żeby nie uczyć się na angielski, wpadłam na genialny pomysł na skutek, którego dodaję notkę ;p

Wczoraj ponad 2h męczyłam się nad włączeniem na blogu muzyki :D 
Ale ogarnęłam to ; > Jestem miszczu : p 

Z przyjaciółką postanowiłyśmy, że założymy wspólnego bloga, na którym będziemy opowiadały historię pewnej miłości ; ] uhuhu :D 
Możliwe, że posłużymy się również własnymi doświadczeniami.
Oczywiście blog, który prowadzę teraz zostaje; ) 
Nie mam zamiaru go usuwać, ani zawieszać, bo bardzo mi pomaga ; ] 

"Płakałaś i myślałaś "Co za głupi chuj" , ale wziąłem Cię za rękę i wyczułem puls. "
 Przypominam o mobliku :D i ask'u : ).


No więc nadszedł czas na naukę; D
Żegnam. Zagubiona...


22 maja 2013

Specjalnie dla moich czytelników założyłam aska: )
Oto link... JAKIEŚ PYTANIA?

Przypominam również o moim profilu na moblo. ; ]
MOBLIK : )


Zagubiona.

Jestem sobą i to Cię boli...

Teraz, gdy tak bardzo Cię potrzebuję, Ty wolisz towarzystwo kieliszka i wódki. 


Nie chcę już cierpieć... NIE CHCĘ!!
Nie chcę żeby ktokolwiek mnie skrzywdził.
Nie chcę dłużej żyć bez Ciebie.
Nie chcę dzielić się Tobą.
Nie chcę być jedną z wielu.
Nie chcę kochać bez wzajemności.
Nie chcę się dłużej zamartwiać.


Chcę spełnić moje marzenia.
Chcę być normalną dziewczyną, która ma w dupie zdanie innych i ich opinie.
Chcę żebyś był przy mnie.
Chcę mieć Cię tylko dla siebie.
Chcę wiedzieć, że jestem tą jedyną, że Ci na mnie zależy.
Chcę żeby wszytko było prostsze.
Chcę umieć radzić sobie z problemami.
Chcę być najszczęśliwszą dziewczyną pod słońcem : D

Po prostu chcę spełniać swoje największe marzenia, być szczęśliwa, i mieć Ciebie przy sobie. Bez względu na wszystko.
Czy to tak wiele?

Ostatnio nie potrafię powstrzymywać łez.
Ostatnio nie potrafię przestać myśleć o Tobie.
Ostatnio stałam się wulgarną nastolatką.
Ostatnio jestem tą osobą, którą tak bardzo nie chciałam być...

Ktoś może sobie pomyśleć, że przecież jestem tylko nastolatką. Co ja mogę wiedzieć o prawdziwym życiu? O prawdziwych problemach...
Przecież mam tylko 16 lat. Całe życie przede mną.
Dla niektórych moje problemy mogą być dziecinne. Przecież ludzie dorośli mają gorsze.
Ale jestem w takim wieku, że te problemy, z którymi się zmagam na co dzień są dla mnie koszmarem.
Przecież nawet małe dzieci mają problemy. Może dla nas są one błahymi sprawami, dla maluchów to prawdziwy kłopot.
Ważne jest żeby NIKOGO, bez względu na wiek, nie zostawiać samego z problemami.
Najgorsze, co może być, to samotność.
Wszyscy potrzebujemy osoby, która będzie z nami bez względu na wszystko.
Przytuli, doradzi, pomoże przebrnąć przez problemy.
Po prostu BĘDZIE ZAWSZE...

CHCĘ POZDROWIĆ MOJE PRZYJACIÓŁKI, KTÓRE SĄ KIEDY ICH POTRZEBUJĘ I NIE TYLKO... SĄ ZAWSZE. DZIĘKUJĘ <3



ZAGUBIONA...

29 kwietnia 2013

ODWIESZAM :) !

Chciałabym wrócić do czasów, kiedy słowa "Kocham Cię" miały jeszcze jakąś wartość ... 

No więc witam. 
Bodajże 2 tygodnie minęły odkąd zawiesiłam bloga ; ) 
Stało się to z powodu testów i wgl. 
Był sajgon, że tak to ujmę. 
Ale już wszystko wróciło do normy ... Tak myślę. 
Mam ostatnio ciężki okres w życiu. 
Nie mogę się ogarnąć.
Czuję jakbym miała cały czas pod górkę. 
Chcę zacząć nowe życie. 

W ciągu ostatnich dni straciłam przyjaciółkę. 
Dlaczego? 
No właśnie sama nie wiem do końca. 
Czuję się jakbym straciła cząstkę siebie. 
Ale cóż... Może właśnie tak miało być. 

Jestem lovelaską ;oo 
Jak to moja mamcia mówi " Ty codziennie innego kochasz" . 
Oj ona to się nasłucha :D 
Podziwiam ją. 
Odszkodowanie powinna dostać : P 
Ale jest kochana <3 

Haha... Ostatnio przeżyłam miłość od pierwszego wejrzenia : D 
Pozanudzam trochę i opowiem więcej szczegółów : > 

Jechałam autobusem do mamci żeby pójść z nią na zakupy: P 
Siedziałam taka znudzona aż nagle wsiadł ON !
Wysoki brunet *-* Kurde był taki przystojny.
Usiadł na tym samym miejscu co ja tylko w równoległym rzędzie; ]
Miałam nadzieję, że zagada ale ku ani be ani me ani kukuryku :D 
No trudno... Ja też nie miałam odwagi żeby się odezwać ; p 
Przez całą drogę modliłam się, aby wysiadł na tym przystanku co ja : P
I Bóg mnie posłuchał : P
Wstałam z miejsca i podeszłam do drzwi, bo miałam już wysiadać. 
Odwracam głowę, patrzę a on stoi za mną. 
Mrrr <33 Tak ładnie pachniał  :D 
Wysiadłam z autobusu i trochę przyśpieszyłam. 
Miałam przeczucie, że on idzie za mną, ale żeby się upewnić odwróciłam się ; p 
Miałam rację. Był troszkę w tyle więc stanęłam na środku chodnika i udawałam, że szukam czegoś w torbie ; p A tak na prawdę czekałam na niego ; p 
Przeszedł obok mnie. :D 
Podążyłam za nim : P 
Szłam tak obok niego i całkiem odpłynęłam : D 
Hahaha wiem brzmi debilnie ale tak było ; p 
Przez chwilę zapomniałam jak się chodzi ; D
Zapomniałam jak stawiać kroki : P 
Prawie się wywaliłam przy nim ; ooo 
Na szczęście w porę się ogarnęłam. 
Akurat złożyło się, że szedł w tą samą stronę co ja : D
Kilka razy się obracał hahah :D 
Myślał sobie pewnie, że jakaś debilka go śledzi ;  p
Chciałam pójść do sklepu, ale jak zobaczyłam, że on tam poszedł to stwierdziłam, że rezygnuję :D 
Serio pomyślałby, że jakaś nawiedzona  : P 

No i poszłam do mamci : P 
Opowiedziałam jej o tym :D
Śmiała się ze mnie ku ; / 
A ja tu miłosne rozterki miałam :D 
Cały dzień jej o nim gadałam : ]
Już miała go dosyć :D 

No i tak cały czas myślałam o nim, aż do momentu, w którym zobaczyłam pewną osobę. 
A mianowicie Pana X. 
Tak właśnie go.
Coś dziwnego się ze mną stało. 
Nawet nie potrafię tego opisać. 
Mama powiedziała, że pierwszy raz widziała mnie w takim stanie. 
I pomyśleć, że to przez niego ... 
Przez chłopaka, który skazał mnie na cierpienie. 

A jak już wspomniałam o Panu X to mogę powiedzieć, że dowiedziałam się ciekawych rzeczy. 
Po za tym, że jest ćpunem to jeszcze jest alkoholikiem. 
Miłooo. 
A ja głupia uwierzyłam mu jak powiedział, że nie bierze. I jeszcze przepraszałam, że go osądziłam o to. 
Taką idiotkę to tylko ja potrafię z siebie zrobić. 
No ale cóż. Wyszło jak wyszło. 
Czasu nie cofnę, a żyć dalej trzeba : ) 

No to chyba w skrócie opowiedziałam, co się działo przez te 2 tygodnie : P 


Przypominam, że można mnie znaleźć również na MOBLIKU : >.

Żegnam <Zagubiona> : ) 

22 kwietnia 2013

Życzę powodzenia wszystkim, którzy jutro podobnie jak ja piszą testy gimnazjalne; ]
Damy radę !!! : D
Jak nie my to kto ?! ;  P

Powodzenia :**


Zagubiona

11 kwietnia 2013

Zawieszam !!!!

Witam : ) 
Wiem, że kilka osób czyta tego bloga dlatego informuję, że postanowiłam go zawiesić.
Na dzień dzisiejszy nie potrafię powiedzieć na jak długo.
Trochę się pokomplikowało w moim życiu. Muszę poukładać kilka spraw. 

Żegnam Zagubiona...


31 marca 2013

Witam :* 

No więc dzisiaj chciałabym wam życzyć wszystkiego, co najlepsze :) 
Uśmiechu na twarzy, zdrówka , szczęścia i wielkiej, wielkiej miłości, czego sobie sama również życzę; p
Wesołych Świąt Kochani <3

Zagubiona <333

30 marca 2013

Nie napiszę do niego, nie będę dzwonić, myśleć gdzie jest i co robi, nigdy więcej nie spojrzę w jego stronę. Po prostu zapomnę. Zapomnę, że był dla mnie wszystkim. 

Coraz bliżej święta... Coraz bliżej święta :D 

To już jutro ;) 
Chociaż te święta nie będą już takie same jak kiedyś.   
Wszyscy kojarzą je z dodatkowymi zajęciami, wydatkami. 
Można powiedzieć, że to kolejny problem. 
Wielu ludzi myśli, że lepiej by było ich nie obchodzić. 

Mimo, że jestem jeszcze młoda to już odczułam tą różnicę.  
Nie ma już magii świąt. 

Chcę, chcę, chcę <3

Chcę się cofnąć kilka lat wstecz, kiedy jeszcze wierzyłam w św. Mikołaja i Zajączka Wielkanocnego :) 
Moje życie straciło sens, gdy dowiedziałam się, że na Boże Narodzenie zamiast kochanego Gwiazdora przychodził mój kuzyn :D 
Miał na nosie okulary przeciwsłoneczne i dziurę w kroku :D haha
Niezapomniane chwile ;]
Ile dałabym, żeby to wszystko wróciło :)

Przyznam się, że sama przestałam cieszyć się ze świąt od kiedy muszę robić świąteczne porządki. :D

To tyle na ten temat ;P
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Życie ;P 

W moim życiu pojawiło się kilka nowych osób, ale nie są jacyś arcy ważni :)

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Blog

Mój blog mija się z celami, które sobie wyznaczyłam przed jego założeniem. 
Jak wspomniałam w pierwszej notce: miał mi służyć do wyżalania się i ogólnie do zamieszczania tu różnych ważnych sytuacji, które się wydarzą w moim życiu. 
A tym czasem pojawiły się tu 2 opowiadania. 
Zmieniłam się względem tego bloga. 
Zaczęło mi teraz zależeć na tym, żeby przyciągnąć uwagę ludzi. 
To takie puste. Nie chciałam tego.
A jednak stało się. 
Przecież miałam go pisać dla siebie a nie dla innych. Nigdy nie sądziłam, że będę w stanie pisać go na pokaz.
Ale zrobię wszystko, żeby wrócić do początkowego stanu. 
Mam nadzieję, że mi się uda :) 


Zagubiona .   

21 marca 2013

Taka mała informacja; )
Od teraz możecie znaleźć mnie również na moblo.pl : )
Poniżej daję link dla zainteresowanych : ]
Moblik :D

Żegnam się z wami : )
Możliwe, że jutro wpadnę papa :*



Zagubiona.

19 marca 2013

x Dzisiaj na prośbę "Aniulki" dodam swoje opowiadanie napisane jako zadanie domowe dla wyżej wymienionej :* 

                                                                         ~Pan Y~

Zatem to moje opowiadanie,mam nadzieję że nikt nie zlinczuje mnie za interpunkcje i wgl... :D

Był to wspaniały dzień,dzień w którym zmieniło się moje życie.Kiedy rano wstałam nie przeczuwałem że ten dzień może być jakiś wyjątkowy moge nawet powiedzieć że wstałam lewą nogą.Zjadłam śniadanie przy którym troszeczkę posprzeczałam się z rodzicami. Chociaż szczerze mówiąc była to dla mnie rutynowa czynność.Rodzice pojechali do pracy z tego względu że jestem strasznie leniwa poszłam się jeszcze na chwilkę położyć nie przeczuwałam że ta krótka drzemka bd miała taki wpływ na moje postępowanie Nie zorientowałam się kiedy minęło to 20 min odpoczynku wsumie wydawało mi się że dopiero się położyłam,ale nic postanowiłam że dzisiaj nie spóźnię się do szkoły i że muszę zakończyć tę cudowną chwilę relaksu.Kiedy po wewnętrznej walce z samym sobą odciągnełam głowę od poduszki.Postanowiłam przygotować się do szkoły.Po przejściu krótkiej drogi z sypialni do toalety miotały mną najróżniejsze emocje Byłam niemal przekonana że ktoś mnie obserwuje co więcej poczułam chłód który sprawił że dostałam gęsiej skórki,przeraziłam się,nie wiedziałem co robić.Niczym postać z horrorów pobiegłam do sypialni,gdzie pod ciepłom i delikatną kołdrą znalazłam azyl .Byłam przerażona delikatnie unosząc kołdrę sięgnęłam po telefon który zawsze leży przy moim łóżku na malutkiej komodzie,kiedy już wycofywałam rękę by ponownie znalazła się pod dającą poczucie bezpieczeństwa kołdrę poczułam lodowaty dotyk,byłam na skraju paniki.Schowałam rękę,ponownie czyłam się taka bezpieczna jak gdyby łóżko było telepolterm do innego wymiaru.Odblokowałam telefon,wybrałam numer do taty po trzech sygnałach ktoś odebrał lecz usłyszałam tylko wysoki męski głos oznajmiający że wszystko co się dzisiaj wydarzy jest karą za moją nie wdzięczność nie wiedziałam co zrobić w ataku paniki rozłączyłam się ,wybrałam numer do mamy sytuacja się powtórzyła,rozpłakałam się byłam załamana,ale zaraz postanowiłam się uspokoić przemyśleć wszystko coś dziwnego dzieje się w domu,w temacie rodziców przeczuwałam najgorsz,panika wzięła górę nad rozsądkiem zaczęłam płakać pomyślałam że nic już nie ma sensu.Zaraz chwila znowu rozsądek przejął nademną władzę ponownie wybrałam numer taty odebrała znowu ta sama przerażająca osoba,bez chwili zawahania zapytałam co mam zrobić aby odzyskać rodziców,aby WSZYSTKO wróciło do normy.Głos stał się nieco przyjemniejszy odpowiedział na moje pytanie,brzmiało to niczym pouczenie udzielana przez księdza w konfesjonale powiedział że muszę się zmienić ,porzucić swoje przyzwyczajenia,nawyki oznajmił mi że muszę wyplewić z siebie moje lenistwo,a w miejsce wszystkich wad zasiać miłość i szacunek do rodziców w tej chwili pomyślałem jakim złym dzieckiem względem swoich rodziców byłam,wtedy wiedziałam że kara za to co robiłam powinna być dużo gorsza.Głos z telefonu powiedział jeszcze tylko kilka niby prostych,zwykłych,popularnych a zarazem najważniejszych,najpiękniejszych słów jakie w życiu słyszałam , Rodzice dali ci życie nie zawsze było im łatwo,a twoje miny chumory są dla nich boleśniejsze niż noże wbijane w samo serce po czym połączenie się urwało zaczęłam płakać,błagać rodziców o przebaczenie.Leżałam w łóżku chyba 2 dni płacząc i błagając jednocześnie,byłam wyczerpana zasnęłam.Minęło może z 2 min ktoś szarpał mnie za rękę obudziłam się,to była mama nie zdąrzyła nic powiedzieć rzuciłam się jej na szyję nigdy nie byłam tak szczęśliwa,przytulałam ją chyba z 10min płakałam z radości pobiegłam do taty jego również uściskałam usiedliśmy do stołu,nie byłam w stanie powstrzymać łez radości czuła się jak nowo narodzona jak by świat zaczął się dla mnie od nowa.Przepraszał rodziców za swoje zachowanie oni nie rozumieli co tak mnie odmieniło.Opowiedziałam im całą sytuację odparli że to nie możliwe bo nie było ich w domu może 20 min po czym wrócili do domu po jakieś papiery zrozumiałam że to był tylko sen,lecz ten sen zupełnie odmienił moje życie, rodzice byli dla mnie najważniejsi.Pamiętam tan sen jak to by było dzisiaj wszystko w nim było tak realistyczne. Myślę że ten znak był interwencją kogoś znacznie potężniejszego od ludzi.Tego właśnie dnie zostało odmienione moje życie.Dziękuję Bogu za ten sen.

                                                                                                   To tyle :D~Y

Pragnę jeszcze powiedzieć że Aniulka jest zajęta (uczy się) ma jutro kolejne testy,powodzenia Aniu :* 

  

15 marca 2013

Ten dzień nie był zwyczajny, choć z pozoru taki sam jak każdy inny,
niepokojąco spokojnie, młodzi ludzie tacy sami jak my,
pragnący żyć, duszne sierpniowe popołudnie,
siedemnasta minut pięć, swe żniwo bez litości zbiera śmierć,
tak po prostu.

Pokochałam tą piosenkę *-* 
Mamy niezwykłe szczęście, że nie musieliśmy żyć w tamtych czasach. 
Powinniśmy cały czas pamiętać o Tych, którzy walczyli o to żebyśmy byli wolnymi ludźmi.
Wielki szacun za to, co zrobili. 

Możliwe, że jutro znajdzie się tutaj opowiadanie Czarusia <Pana Y>. 

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Teraz powracamy do mojego życia...


Mało czasu mi zostało na podjęcie decyzji, która ma odmienić moje życie. 
A mianowicie nowa szkoła. 
Nie mam pojęcia, dokąd pójdę. 
Kurde, dlaczego to wszystko jest takie trudne.
Zastanawiam się nad technikum ekonomicznym, ale nie wiem czy sobie poradzę. 
Coś czuję, że chyba na tym pomyśle wszystko się skończy.
Liceum odpada. Zawodówka też mnie nie satysfakcjonuje. 

Najgorsze, co może być,  to brak sensownych zainteresowań. 
Dlaczego nie mogę być osobą, która od urodzenia wie, co chce robić. 
Moje życie byłoby o wiele łatwiejsze. 

No cóż... 
Nie ma co się użalać nad sobą tylko wziąć się w garść i myśleć :D
Skupić się na nauce.
Zajebiście napisać testy.
Nie ma innej opcji : )

No właśnie ;p 
Zamiast tu siedzieć, powinnam się uczyć:D
Przygotowuję się do tych testów. 
Nie ma co ; p 

Cała ja. 
Jak zawsze wszystko na ostatnią minutę. 
A potem jak to mówią ''obudzę się z ręką w nocniku''.
Jestem straszna, wiem..
------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Sprawy miłosne... 

Brak.

Jestem sama i chyba nawet podoba mi się to :) 
Ostatnio stałam się lovelaską :D 
Ale taką mini mini ; p

Niedawno usłyszałam, że jestem '' lovelaską bez uczuć''.
Bez przesady ; p 
Coś tam czuję. 
Serca z kamienia to ja jeszcze nie mam: )
Ale jestem na dobrej drodze ;>

Czasami lepiej mieć serce z kamienia. 
Podobno mniej boli. 
Ciekawe...

Dążę do bycia zimną suką. 
Niestety mam słabość do pewnych osób.
I to do tych, które mnie skrzywdziły.
Nie rozumiem siebie ... 




Pozdrawiam <Zagubiona>...

09 marca 2013

Nie myśl, że wszystko moje już masz. Nie masz mnie i nigdy nie będziesz miał..." 

Witam ; ) 
Może dzisiaj spróbuję czegoś nowego. 
A mianowicie mam zamiar zamieścić tu moje opowiadanie ; ]
Z racji tego, że nikt nie zgłosił swojego pomysłu na notkę, postanowiłam dodać coś, czego jeszcze mój blog nie widział ;D

Na początek dodam opowiadanie, które było pracą domową z polskiego. :D
Później będę już wymyślała takie, które będą dostępne tylko tu  ; ) 

Opowiadanie: Kraina wyobraźni (fantastyczne postaci, niezwykły krajobraz, cudowny przedmiot). 

         W odległej przyszłości istniała kraina nazywana Leniuchowem. Było to straszne miejsce. Ludzie tam chodzili ubrani w ciemne, przytłaczające rzeczy. Nie cieszyli się życiem. Nie korzystali z niego. Wiecznie narzekali na zdrowie i otaczające ich środowisko. Mieszkali w nędznych, brudnych chatach, ponieważ nie mieli ochoty w nich sprzątać. 
         Natomiast niedaleko Leniuchowa znajdowała się kolejna kraina. Nazywana Krainą Optymistów. Ludzie tam byli całkiem inni. Kochali życie. Robili wszystko, aby było jak najbardziej udane. W ich krainie nie było miejsca na smutek i użalanie się nad własnym losem. Codziennie świeciło słońce. Widoki były niesamowite.
        Pewnego wieczoru Burek, mieszkaniec Leniuchowa wybrał się na spacer. Po drodze spotkał piękną, długowłosą blondynkę o niebieskich oczach. Stwierdził, że była jego ideałem. Postanowił podejść i porozmawiać z tajemniczą nieznajomą. 
 - Cześć jestem Burek. - rzekł. 
 - Witaj. Mam na imię Kamila - odpowiedziała nieznajoma.
 - Co tutaj robisz o tej porze? 
 - Postanowiłam wybrać się na spacer. Dziś mamy taki piękny wieczór.
 - Mieszkasz w Leniuchowie? Nigdy Cię tam nie widziałem.
 - Nie. Zamieszkuję Krainę Optymistów.
Po tych słowach uśmiech zszedł z twarzy Burka. Wiedział bowiem, że te dwie krainy są ze sobą skłócone. Mimo to kontynuował konwersację z piękną nieznajomą. 
Po zakończonej rozmowie oboje wrócili do swoich domów. Burek nie mógł zapomnieć o Kamili, więc postanowił, że następnego wieczoru pójdzie w magiczne miejsce, w którym się poznali. Miał nadzieję, że dziewczyna również się tam pojawi. Nie pomylił się: ) 
        Ich spotkania zaczęły odbywać się codziennie. Uwielbiali ze sobą rozmawiać. Rozumieli się znakomicie. I tak mijały tygodnie. W końcu Burek postanowił wyznać miłość Kamili. Okazało się, że ona od dłuższego czasu chciała zrobić to samo, ale bała się reakcji chłopaka. Postanowili podzielić się radosną nowiną z rodzicami. Liczyli się z tym, że opiekunowie mogą nie zaakceptować ich związku,ale nie spodziewali się, że będzie aż tak źle...
Rodzice zabronili spotykać się zakochanym mówiąc, że to dla ich dobra. Para nie chciała się z tym pogodzić. Spotykali się potajemnie, lecz już nie tak często. 
        Pewnego dnia Kamila spacerowała po krainie, gdy napotkała starszą panią. Miała ona długie, czarne włosy i zielone oczy. Wyglądała na przyjazną osobę. Oznajmiła Kamili, że wie o konflikcie pomiędzy obiema krainami i zna sposób, aby temu zaradzić. Powiedziała, że w pewnej jaskini, która dzieli oba miejsca znajduje się magiczna kula, spełniająca życzenia. Kamila początkowo nie wierzyła starszej pani, ale bardzo chciała móc bez przeszkód spotykać się z ukochanym. 
Razem z Burkiem postanowili to sprawdzić. 
Po długich godzinach znaleźli jaskinię. Kiedy do niej weszli ujrzeli błyszczącą, niebieską kulę. Nie posiadali się ze szczęścia. W końcu uwierzyli, że ich związek jest uratowany. Bez chwili namysłu wypowiedzieli życzenie. Postanowili razem pójść do Krainy Optymistów i sprawdzić, czy coś się zmieniło. 
Kiedy para weszła do domu Kamili przywitali ich uśmiechnięci rodzice. Zaproponowali, że zrobią herbatę i razem porozmawiają. 
       Od tego czasu zwaśnione krainy pogodziły się, a Kamila i Burek żyli długo i szczęśliwie. 
                                                                                                                       KONIEC. :D

Mam nadzieję, że spodoba się komuś moje opowiadanie; ) 
Praca została napisana na przerwach, więc proszę o wyrozumiałość; p 

Myślę, że co jakiś czas będę dodawała tu jakieś opowiadania wymyślone przeze mnie. 
Wiem, że sama sobie zaprzeczam. Na początku zapewniałam, że nie będę zajmowała się pisaniem historyjek ; D 
A tu proszę. ; p 
Najlepszy przykład na to, że ''kobieta zmienną jest'' :D


Pozdrawiam <Zagubiona <3> 

03 marca 2013

"Muszę być skałą trwałą, co by się nie działo całą energię kierować na nią ... "

Moje notki nie mają już sensu. 
Jedna osoba powiedziała, że wolała moje pierwsze wpisy; ) 
I zgadzam się z nią. 
Może pomoglibyście mi troszkę ?:D 
Macie ochotę podsuwać mi pomysły na notki? 
Jakieś tematy, na które mogłabym pisać; ) 
Bo już nie mam weny i pomysłów ; [

W moim życiu nie dzieje się nic ciekawego.
Dlatego też nie mam o czym tu pisać; ]
Ani się żalić, ani chwalić; D 

Zaczynamy kolejny tydzień. 
Coraz bliżej wakacje; p 
Ale też testy trzecich klas...
Grrrr.
Masakra...
Boję się. 
Ale będzie dobrze ;d 
Musi być ; >

Cytat, który uwielbiam ; >


"Najszlachetniejszą zemstą jest przebaczenie".


 Podała mi go moja kochana Mamusia <3 Jest wspaniałą osobą; ) Mimo, że ma tam swoje widzi mi się (jak każdy; p), to nie da się jej nie kochać ; * Jakby nie patrzeć to jest moją najlepszą przyjaciółką; ) Chyba właśnie tak powinno być.Trzeba mieć bliską osobę, w której zawsze znajdzie się oparcie. A taką osobą powinna być MAMA. Współczuję dziewczynom, które nie mogą na luzie porozmawiać ze swoimi mamami. Z moją można pogadać o wszystkim; ] Oj ma też swoje odpały ; D Tak jak ja : D Haha <3 Jest wyluzowaną osobą: D Kocham ją bardzo bardzo ; )


Coraz mniej Zagubiona i Mamusia <3
No właśnie JAK TO? : ooo!

23 lutego 2013

"Pierwsza minuta może być ostatnią, dlatego ceń jak ostatnią, dlatego wiedz, że ostatnią. Ostatnia minuta może być pierwszą i szczerze chuj w to, bo rozumieją to, gdy już jest za późno. 

Nadszedł czas, aby troszkę się poużalać; p 

No więc kończą mi się ferie... 
Nie przeżyję tego!
Nie chce tam wracać i patrzeć na te twarze. 
Ale cóż... Taka kolej rzeczy.

Ostatnie 2 dni spędziłam u siostry ; D 
Było... 
Hmm. Zajebiście to mało powiedziane haha; D
Poznałam wspaniałych ludzi i wgl super się bawiłam: *

Ale czas powoli wracać do codzienności. 
Hahahaha; D Dowiedziałam się właśnie o spr. z bioli i wgl.
Zajebiście się zapowiada ; D Nie ma co. Aż się chce wracać. 

O kurcze zamuliło mi się troszku ;D 

Oo kto to napisał ...
Pan EX hahahah; D 
I co on sobie myśli, że jak ostatnio mi ''cześć'' powiedział, a ja mu odpowiedziałam, to między nami jest wszystko ok?
O kurde nawet nie wie jak się myli... ; D 

Pan X -> wyjebka totalna, ale to już chyba wiadomo nie od dziś. 

Już powoli zapominam o nim. Zamieszał mi w głowie i odszedł .
Brawa dla tego pana... 
Brak słów... Normalnie brak słów.
Ale cóż, taka kolej rzeczy. 
Tak już bywa, że jedni przychodzą, drudzy odchodzą.

No dobra koniec, bo jeszcze się rozkleję haha: D 


Pozdrawiam ... Coraz mniej Zagubiona


17 lutego 2013

"Ja pierdolę czemu mi to robisz kiedy Kocham Cię? Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie". 

Witam, witam ; D 

Po nocce z Panią Z; P
My to mamy jazdy jednak ; *
O 5 spać <3 
Nie żeby to było jakoś późno, czy coś, ale po naszej szajbie dłużej się nie dało siedzieć; D 

Teraz piszę z Panem hmmm... 
Kurdę jak go by tu nazwać haha; p 
Niedługo będę musiała sobie jakąś legendę zrobić, bo się pogubię; D 
Dobra niech będzie Pan T . 
Najłatwiej mi będzie ;  p 

No więc kurde dawno się nie odzywał. ; p 
Zamieszkuje Berlin; D Hahah miastowy <3
Chyba nawet jak ostatnio pisaliśmy to spina ; D 
Trochę mnie wkurza, bo się wiecznie użala nad sobą, ale przeżyję. 
W końcu byłam z nim i powinnam być bardziej wyrozumiała ; D 
Hahaha co ja piszę; p 
Nie no, ale ok dawno z nim nie konwersowałam i ten jeden raz nic mi się nie stanie ; ) 

Pan EX wkurwia mnie mega i mam z nim spinę; D 
Znowu wrócił do jednej z tych swoich byłych ; P 
Ten to ma nasrane w bani jednak. 
Bo kto normalny tak się zachowuje? 
No właśnie. 
Nadzieja, że już się nie odezwie <33

Pan X... 
To odwrotna sytuacja. 
W ogóle nie wchodzi na gg. Fb mu usunęli albo sam sobie geniusz usunął ;D 
Trudne sprawy... <3
Nadzieja, że się odezwie... 

I co tu robić? 
Pozostaje mieć tą jebaną nadzieję... 

Został mi ostatni tydzień ferii ; p 
Pewnie spędzę go tak samo jak miniony, ale co tam ; D 

Właśnie ogarniam wp; D 
"Grozi nam wielka powódź - to już nie żarty" . 
A zawsze były żarty? :D 

Tralalalla<3 

Normalnie strach się bać; D Arrr<333 

Żegnam - > Coraz mniej Zagubiona ... 

14 lutego 2013

Walentynki... Grrr. 

Może i jestem nienormalna, ale nie przepadam za tym świętem. 
Pocieszenie? : D Jutro jest dzień singla, który zamierzam obchodzić ; D 

Miałam tu być częściej, ale jak widać nie wychodzi mi to. 
Moje postanowienia zazwyczaj szybko się kończą; p 
Więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej ; D 

No więc ; D haha 
Nie wiem o czym mam pisać; P 

Pustka ; / 
Grrr... Nie lubie tego.

Może zostanę przy temacie tych nieszczęsnych Walentynek. 
A mianowicie...
Mam swoje zdanie, które może ulegnie zmianie jak poznam mojego "księcia z bajki na białym rumaku" : D, ale na dzień dzisiejszy jest jakie jest. ; p

Jeśli ludzie naprawdę się kochają to zawsze znajdą pretekst, żeby powiedzieć o swoich uczuciach, a nie tylko od święta. 

Nawet jeśli chodzi o te różne prezenciki ; ) 
Czy muszą być Walentynki żeby dać ukochanej osobie coś od serca? 
Nie wydaje mi się. 

Chociaż może te prezenty już nie są od serca...
Myślę, że coraz częściej dajemy je, bo taka jest ta walentynkowa ''tradycja'' ...

Moim zdaniem to nie ma sensu. 
Ale to tylko moje skromne zdanie ; D 
Wiele osób może się z nim nie zgodzić; P 

Dobra koniec o tym drażliwym temacie ; D 
Pan Y się upomina, że mam o nim wspomnieć; p 
A więc...

Pan Y jest bardzo pomocnym człowiekiem ; D 
Ma bardzo dobre serduszko ; p 
Poznałam go ... 
O kurde ; D Dobre pytanie ; p 
Byłam z nim i kochaną Panią Z na basenie ; D 
Kupił mi lizaczka mrr <3;  D 
Był bardzo dobry; p Dziękuję; *

No to na dzisiaj chyba tyle ; > 
Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają ; ] 
Buziaki dla Was; **



A to tak na podsumowanie;  ) 




Coraz mniej Zagubiona<3

09 lutego 2013

"Polej kolejkę za te martwe marzenia... Za wszystko co miało tu być, a czego nie ma". 

No więc zaczęłam ferie;  p 
Tak długo na nie czekałam ; D Podejrzewam, że nie tylko ja ;  p 

Od wczoraj mam czerwone oczy ; o 
Wyglądam jak opętana; D 
Jeszcze załapałam jakieś przeziębienie ; [ 
Mam nadzieję, że szybko przejdzie bo nie mam ochoty spędzić ferii w łóżku. 

No więc standardowo rozpocznę temat dwóch panów... 
Pan X -> totalna olewka na moją osobę. Już przestałam zawracać sobie nim głowę. 
Pan EX -> jest spoko z nim. Powiedziałam mu, co o nim myślę. Nie zrobiłam tego tak jak planowałam, ale ważne, że powiedziałam ; D 

Tak sobie zadaję pytanie, czy jak będzie chciał do mnie wrócić to się zgodzę. 
Ale stwierdzam, że nie ; p
Już się nie dam ;  D 
Na dzisiejszy dzień zostaję sama; )

Pewnie spotkam się w te ferie z Panem EX, ale to tylko tak koleżeńsko ; ] 
Nic nie będzie ;D 

Szukałam jakiś zdjęć, ale stwierdzam, że nic nie mam. 
Chciałam dodać coś na fb ; D A tu dupa; p 
Czas wybrać się na jakąś sesyjkę ; p 

Stwierdzam, że moje notki są coraz mniej interesujące.. 
Nie mają wgl sensu. 
A czy kiedyś miały? : D 
No właśnie chyba nie ; p 

Dobra kończę zanudzać; *




Mrrr<33



Coraz mniej Zagubiona ... 

03 lutego 2013

Pierdolony lovelas... 

Mega wkurzona... 

Pan EX traktuje dziewczyny jak zabawki... 
Ten człowiek jest psychicznie chory..
Ma jakiś kompleks czy co?! 
Ale mam ochotę go rozpierdolić... 

Nie umie być sam. 
Zawsze musi z jakąś chodzić. 

Jeśli do jutra mi nie przejdzie to niech on się do mnie nie zbliża... 
Niech spróbuje wysłać mi buziaki albo jakiś cholerny masaż mi robić. 
Oberwie w pysk. Autentycznie tak zrobię. 

Kurwa... 
Taki debil a może tak wkurzyć... 

Życzę mu z całego serca żeby życie kopnęło go z całej siły w tyłek. Tak, że się nie pozbiera. 

Niech on kurwa się ogarnie. Co on sobie wyobraża.
Będzie wiecznie wracał do tych swoich byłych? 
Kurde, że one są takie naiwne i pozwalają mu na to... 

Życzę mu żeby znalazła się taka, która zrobi jemu to samo co on tym wszystkim dziewczynom. 

Może niektórzy pomyślą, że przesadzam...
Ale się mylą. 
Jemu się to należy. 
Taki silny kopniak od życia. 
Może gdyby był całkiem sam... 
Gdyby wszyscy się od niego odwrócili zrozumiałby co robi... 
Chociaż wątpię. 
Taki tępy człowiek, że o ja pierdole. 

Kurwa jak masz dziewczynę nie zarywasz do innych.... 
Czy to tak trudno pojąć????!!!!!

Nie rozumiem tego... Po prostu nie rozumiem... 

Dobra idę spać... Jeśli zasnę. Mam jeszcze wiele spraw do przemyślenia. 
Wczoraj dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o Panu X. 
Jak będę miała lepszy humor to może wspomnę jeszcze o tym. 
Ta notka nie ma sensu, ale pomogła mi... 
Ten obrazek jest jak najbardziej na miejscu...

Wkurwiona i Zagubiona .... 

01 lutego 2013

"Mówił, że by za nią umarł... Kurwa nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał..."

Wow. ; D Jestem w ciężkim szoku ; p 229 wyświetleń przy jednym poście  ; D 
Byłam pewna, że nikt nie będzie czytał tych wypocin a tu niespodzianka ; D 
Chociaż nie ukrywam, że się cieszę z tego faktu ; ) 
Dziękuję Wam ; **

Jestem tu coraz rzadziej... 
Nie potrafię już na nic znaleźć czasu. 
Jedyne pocieszenie... -> jeszcze tydzień i ferie ; D 
Mrrr; *
Nie mogę się doczekać; p 
Możliwe, że będę wpadała tu częściej ; p

Zastanawiam się, czy jeszcze wgl kiedyś będę pisała z Panem X.
Przepraszam za to zanudzanie już jego osobą, ale był i możliwe, że nadal jest jedną z ważniejszych osób w moim życiu ; > 
I co z tego? Jak i tak ma wylane. 
Już się przyzwyczaiłam, że nigdy go nie ma... 
Ale to nie zmienia faktu, że przeżywam jak mrówka okres. 

Już w jakiejś notce chyba wspomniałam, że jestem egoistką... 
Mam nadzieję, że w najbliższym czasie to się zmieni ; ) 
Może jak poznam kogoś takiego mrr <haha> ; D to on zmieni mnie ; ) 
I mój egoizm przerodzi się w wielką miłość; D 
Haha jakie marzenia; P 

Dowiedziałam się wczoraj, że Pan EX wrócił do swojej byłej ; D 
No normalnie nie nadążam już; p 
Tuli się do mnie, wysyła buziaki ale ma dziewczynę; p 
Pozazdrościć chłopaka; D 
Ups... Ja też z nim byłam ;  p 
Ale powinnam jej podziękować... bo to w końcu dzięki niej z nim zerwałam ; > 
Więc teraz Ja <Zagubiona> dziękuję Pani EX mojego Pana EX, że uwolniła mnie od tego drania ; D
Kurde dziwnie wyszło ; p

No tak i co dalej ...
Hmm... 
Czuję się samotna; / 
Rozpoczynam akcję : Szukamy chłopaka dla Zagubionej żeby się odnalazła ; D 
Chętni pisać hahah; D 
Już mi na łeb pada widzę; p 
Więc chyba nadszedł czas pożegnania; D 


Oj nie oddam ; ** Jeszcze nie wiem kogo ale już wiem, że nie oddam ; D 



Coraz mniej Zagubiona; > 

25 stycznia 2013

Haha nie ma to jak rozkmina kto pisze na asku ; D
Ale to jest zagadka; p

Wgl to witam witam ; D
Chwilę mnie już nie było ; >
Stęskniłam się za tym blogiem ;  ]

Tym razem nie mam się czym żalić; p
Wszystko było ok ; )
Ten tydzień zleciał nawet szybko ; p

Powróciłam na stronkę na fb "Jak Cię widzę to mi ziemniaki w piwnicy gniją ; D "

Znowu wszystko kręci się wokół domu i kompa...
Ale cóż; p
Takie jest moje życie i widać nic tego nie zmieni ; D
Już kwestia przyzwyczajenia ; p

Chociaż dzisiaj byłam spotkać się z przyjaciółkami ; p
Kochane odpały ; )

Miały być ładne zdjęcia ale oczywiście zimno. Grrrr...
Ale i tak było zajebiście ;p

Ktoś na asku bawi się ze mną w kotka i myszkę; D
Haha; p
Ciekawie się robi; p

Zaczynam korzystać z życia; )
Powoli ale do przodu ;  >
Hurrra; D


20 stycznia 2013

"Ludzie mówią, że świat jest podły i zły... "

Dawno mnie nie było ; c
Miałam codziennie coś dodawać ale jak widać trochę się pozmieniało ; p 
Nie mam zbyt dużo czasu żeby tu przebywać. 

Weekendzik minął strasznie szybko... ; ( 
Piątek wieczór i sobota do południa u babci ;  ** Mrr ; p 
A potem u siostry . 
Było zajebiście ;D 

Teraz trzeba ogarnąć lekcje.. 
Skończyło się babci sranie ;D 
Pocieszenie ? Za 5 dni znowu weekend; p 

Pan X olewa mnie.. 
I to nieźle. 

Wylane już na to mam ; D 
Zajebisty humor jest i nic i nikt go nie zepsuje ; p 
Mam taką nadzieję; p 



Coraz mniej Zagubiona...

17 stycznia 2013

"Tego nie da się naprawić" 

W głośnikach Chada, Hades, Z.B.U.K.U z nutą "Tego nie da się naprawić" . 
Ma przekaz. Daje do myślenia. 

A ja oczywiście znowu zamiast się uczyć, czy pisać prace z polaka siedzę przed kompem i rozkminiam ; D 
Nic nowego ... 
Dzisiaj w szkole od 8 do 16:30;/ jak ja kocham ten czwartek;/ 
Ale nie było tak źle; D 

To już tydzień jak nie pisałam z Panem X. 
Wiem, że ma urwanie głowy ale mógłby chociaż dać znać że żyje czy coś... 
Tak dziwnie się czuję bez pisania z nim... Taka pusta. 
; D On jest moją obsesją... Hahaha; D 
Czasami łapię się na tym, że myślę o nim.. Robię to już z przyzwyczajenia... Nieświadomie. 
To chyba uzależnienie. 

A ja znowu weszłam na jego temat ; D 
Robię to już z przyzwyczajenia. 

W szkole nawet ok. Średnia 4,0 lub 4,1 ;  D Mam nadzieję, że mniej nie będzie ; D 

Z Panem X brak kontaktu ale za to z Panem Ex mamy dobry kontakt ; > 
Cieszę się z tego powodu. Wiem jakim jest debilem ale lubię się z nim wygłupiać i wgl ; D 
Może głupie ale prawdziwe ; D 

Marzę o podobnym *-* 

15 stycznia 2013

"Kochaj albo znienawidź"

Kurcze mam coraz mniej czasu... 
Urwanie głowy w tym tygodniu .

Haha moje sny są zajebiste ; D 
Dzisiaj śniło mi się, że Pan X przyszedł do mnie do domu jak mnie nie było i poprosił moją kuzynkę aby przyszła mu otworzyć drzwi ; p I jak wróciłam ze szkoły zobaczyłam go w swoim pokoju i się pytałam co oni tu robią. ; D A kuzynka powiedziała że nie mogła tego przegapić więc przyjechała ; p 
Pytałam Pana X o co chodzi a on, że chciał mi już dawno powiedzieć, że nie może beze mnie żyć, że jestem dziewczyną jego marzeń ; D 
Haha ; p Szkoda, że to tylko moje sny;/ 
Ale wierzę, że kiedyś się spełnią; p 

Dzisiaj odbyłam z kimś bardzo ciekawą rozmowę i zaczęłam wierzyć we wszystko bardzo mocno ;  > Zaczęłam wierzyć, że wszystko mi się uda bo musi ; p 
Bardzo zmobilizowało mnie to ; ]

Z racji tego, że jestem osobą, która wszystkim się strasznie przejmuje i trzyma to w sobie mam problem z wiarą, że wszystko będzie dobrze; ]
Ale czas żebym to zmieniła ;  d 
I zrobię wszystko co w mojej mocy żeby tego dokonać; ) 
Zacznę wierzyć w siebie i swoje możliwości a może będzie mi się lepiej wiodło w życiu ; *

I mamy koniec I semestru ; D 
Zobaczymy jaka średnia będzie ; p 


Coraz mniej Zagubiona; D ; **

14 stycznia 2013

"Dzisiaj żyję, jutro umieram" ; D 

No i pierwszy dzień mamy już za sobą; > 
Było całkiem spoko ; p 
Kocham odpały na wf-ie ; D

Najbardziej przerażają mnie zaległości, których trochę się nazbierało...
Ale dam radę ; D 
Ja zawsze daję; p 
Bo muszę; > 

http://www.youtube.com/watch?v=DYCcqJ_Hs-Q

Dobra nuta; D 

Teraz trochę gorsza wiadomość... 
Pan X olewa mnie;/ 
Nie miałam z nim kontaktu od dobrego tygodnia...
No trudno się mówi... 
Chyba się za bardzo zaangażowałam i mam skutki.
Zastanawiam się co ja sobie myślałam. 
Pan X woli jak laski same pchają mu się do łóżka a ja niestety nie jestem taka; > 
Ah ... Ogólnie szkoda gadać...


Zagubiona... 

13 stycznia 2013

"Ludzie mówią wciąż na minutę tysiąc słów, a kiedy się odwrócisz to w plecy wbiją nóż... "

W głośnikach brzmi kolejna nuta HuczuHucza...
Kocham polski rap. 
Uwielbiam słuchać piosenek, które mają przekaz... 

Rozmyślam ... 
Chyba w tym tygodniu miałam wystarczająco dużo czasu żeby przemyśleć niektóre sprawy. 
Miałam nadzieję, że dobrze mi zrobi to siedzenie w domu. 
Ale jak to mówią nadzieja matką głupich... 
Już mi na łeb pada od tego myślenia; D 
Gorzej niż w szkole.

No właśnie... Od poniedziałku wracam do szkoły. 
Znowu się pojawi ta cholerna monotonia.
Pierdziele takie życie.
Zero rozrywki. 
Może to moja wina.
Przecież to ja ograniczyłam moje życie tylko do chodzenia do szkoły i komputera... 
Powinnam inaczej zorganizować ten czas.
Wyszłoby mi to na zdrowie... 

Wiem... Pisze jak połamana; p 
Nie miałam dzisiaj za dobrego dnia. 

Jak pomyślę o moich zaległościach w szkole... 
O tym ile mam sprawdzianów do napisania to mi się słabo robi. 
Najchętniej bym tam nie wracała.
Ale brakuje mi znajomych... 
Przez to siedzenie w domu stałam się antyspołeczna; p 
Tylko dom... Komputer... 

Czas abym wróciła do tej szarej rzeczywistości... 

Chciałam dzisiaj zrobić wiele rzeczy...
Ale niestety moje lenistwo nie pozwoliło mi na to  ; p 

I tak wygląda od pewnego czasu moje życie. 
Ciągle coś odkładam na ostatnią minutę. 
A potem płaczę, bo nie mogę tego ogarnąć... 

"Jedni krzyczą skacz... Inni krzyczą strzel..."

Współczuję ludziom, którzy muszą ze mną wytrzymywać... 


Szara Rzeczywistość ... Nadchodzę!!