Bo każdy chce czasem oderwać się od rzeczywistości...
DÓŁ !! Jak stąd do wieczności.
Ten wieczór dał mi dużooo do myślenia.
Uświadomiłam sobie kim tak naprawdę jestem.
Uświadomiłam sobie, że jestem tą osobą, przed którą tak niedawno ostrzegała mnie mama.
Zmieniłam się.
Tak cholernie się zmieniłam, że już sama siebie nie poznaję.
Niestety ta zmiana wyszła na gorsze.
Gdzie ta grzeczna dziewczyna, która nigdy by nie wzięła alkoholu do ust?!
Gdzie ta dziewczyna, która zarzekała się, że nigdy nie zacznie palić, bo to chujostwo?!
Gdzie ta dziewczyna, która nigdy by nie pomyślała, że stanie się tak wulgarną osobą?!
No właśnie ....
GDZIE?!!
Ten jebany świat to ze mną zrobił... Zniszczył mnie...
Nie mogę sobie wybaczyć tego, że dałam się tak łatwo poniżyć. Jestem tak słaba...
Obiecałam bardzo ważnej dla mnie osobie, że przestanę się niszczyć...
Ale teraz boję się, że nie dotrzymam obietnicy...
Że to znowu mnie wciągnie i już tak łatwo z tego nie wyjdę.
Ale przecież obiecałam...
Staram się bardzo, ale boję się, że jednak go zawiodę.
Tego bym sobie nie wybaczyła.
Nie potrafiłabym spojrzeć w lustro...
Widziałabym tam zakłamaną dziewczynę, która z biegiem czasu staje się coraz gorsza.
Zatraca się w tym gównie.
Boże błagam... Pomóż mi.
Tak bardzo Cię potrzebuję.
Chroń mnie przed tym złym światem... Przed tymi ludźmi, którzy podobnie jak ja niszczą się... Umyślnie!!
Nie chcę być tym kim jestem... Nie chcę.!
Te cholerne łzy!!
Przecież one nie pomogą mi stać się lepszą.
A jednak płyną.
Im bardziej staram się je powstrzymać, tym jest ich więcej...
Jestem bezradna.
Może powinnam zostać sama.
Nie powinnam mieć ludzi, którym na mnie zależy.
Powinnam poczuć, co to samotność.
Może to by pomogło.
Doceniłabym przyjaciół.
Zobaczyłabym, jak wiele dla mnie robią.
Jak bardzo ich potrzebuję.
heheheh , bardzo ciekawy blog ; ) masz piosenkę co moi koledzy sami nagrali Musisz Dać Rade ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ; )
Możesz powiedzieć kolegom, że mają talent ;)
UsuńDroga Zagubiona,
OdpowiedzUsuńprzypadkiem trafiłem na twój blog, krążąc po plątaninie różnych innych. Twój ostatni post przykuł moją uwagę i spowodował że przeczytałem większość postów. Po 1 widząc co przeżywałaś mam nadzieję że sprawa z panem X się już zakończyła i już nie wracasz nawet myślami do tego dupka. Po 2 ostatni post jest bardzo niepokojący. Przypomina mi trochę mnie samego z okresu w którym ty się właśnie znajdujesz (tak 16lat i gimnazjum mam już za sobą- wywnioskowałem z poprzednich postów).Bardzo nie lubię gdy kobieta płacze. Wiem jednak że czasem łzy potrafią oczyścić. Mam nadzieje że taki katharsis zstąpił także na Ciebie. Widzę że przeszłaś ostatnio przemianę lecz nie jesteś z niej zadowolona. Cóż każdy czasem popełnia błędy. A niestety powiem Ci że najwięcej ich popełniamy gdy staramy się nie być sobą. I przypuszczam że podobnie było u Ciebie. Starałaś się przyjąć maskę taką jaką uważasz że społeczeństwo by zaaprobowało i przyjęło. Niestety nie wiem o co chodzi. Co do fajek to można to odwrócić. Alkohol także nie jest ucieczką. Wiem bo sam próbowałem. Z klasowego wyrzutka w ciągu 4 lat stałem się twarzą otoczenia. Ale coś mi uciekło. Nie byłem sobą. Dopiero niedawno zdałem sobie z tego sprawę. Pomimo całej otaczającej mnie popularności regularnie traciłem część siebie. Nie popełniaj tego błędu. Bądź sobą idź pod prąd. Bo tak zostawisz w koło siebie ludzi wartościowych. Po czasie wiem że tylko tacy się liczą. Trzymaj się i nie poddawaj się. Mam nadzieje że to nie za długi komentarz i będzie Ci się chciało przeczytać. A także być może dowiem się czegoś więcej na temat dręczącej Cię sprawy i może uda mi się jakoś pomóc. Pozdrawiam i obiecuję tu jeszcze zajrzeć jeśli mi odpowiesz
Drogi Wędrowniku,
UsuńSprawa z panem x już dobiegła końca. Trochę kosztowało mnie zapominanie o nim i odzwyczajanie się od codziennych rozmów, ale jak widać dałam radę. Gdzieś tam w głębi serca chcę żeby znów się odezwał. Ale z drugiej strony jak mam znowu cierpieć to lepiej nie zaczynać. Po prostu tak miało być.
Co do fajek to nie wiem dlaczego spróbowałam. Nie chciałam być jakaś lepsza ani nic. Po prostu tak wyszło. Chciałam tylko spróbować. A teraz mega żałuję.
Ten post pisałam, będąc w niezłej rozsypce dlatego wyszedł taki trochę dramatyczny. Ale odzwierciedlił moje uczucia w tamtym momencie. Teraz jest o wiele lepiej : )