"Nawet jeśli wszyscy już w Ciebie zwątpili pokaż, że się mylili, nie czekaj ani chwili dłużej... "
W
piątek próbowałam dodać tutaj 2x notkę, ale nie chciała mi się
załadować...
A
wczoraj odsypiałam urki : P
No
więc 5.07.1997 o godz. 17:30 przyszłam na świat: P
Może
niektórzy przeklinają tą datę : )
Pewnie
mają swoje powody ; [
Znowu
tracę bliską osobę przez własną głupotę...
Zajebiście...
Ale
wiem, że zasłużyłam na to, żeby się do mnie nie odzywała...
Zrobiłam
to tak jakby na własne życzenie...
Nie
chciałam tego... Bardzo żałuję.
Ale
już nie ma odwrotu.
Moje
przeprosiny nic nie zmieniają. Nie wiem co mam już robić...
Więc
podjęłam decyzję, że zniknę; ) Przynajmniej na jakiś czas...
Nikt
nie będzie miał ze mną problemów ; ]
Nikt
nie będzie musiał ze mną pisać ani gadać; )
Nikt
nie będzie musiał na mnie patrzeć...
Tak
!! Uciekam od problemów...
Jestem
pierdolonym tchórzem, który boi się stawić czoła temu
wszystkiemu.
Idę
na łatwiznę, bo już nie mam siły...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz