14 lipca 2013

I miss you...

I moją pracę chuj strzelił, że tak to ujmę... 
A miało być tak kolorowo ; > 

Facet u którego miałam pracować zażyczył sobie żebym do niego zadzwoniła... Miałam z nim gadać po angielsku. 
I przez to zrezygnowałam... 
Nie potrafię rozmawiać biegle po angielsku i wgl... 
Speniałam hahaha <33
Tak to cała JA: ) 
Widocznie ta praca nie miała być dla mnie ; p 
Ale jest mi smutno...
Nastawiłam się na tą robotę. 
Nosz kurde..

Dobra kij z tym wszystkim :D haha  : P 
Będę roznosić ulotki : ) 
To jest praca dla mnie : D 

Kurcze jak mi się chce spać: < 
A muszę czekać na dziadówe <33 
Aż ruszy tyłeczek i przyjdzie po avon : P

Zagubiona : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz