28 czerwca 2013

WAKACJE!!

W końcu nadeszły te długo wyczekiwane przez wszystkich <chyba> wakacje ; ) 
Już od dzisiaj nie jestem gimbusem :D haha ; p 
Teraz czeka na mnie inny świat...

Smutno mi!
Tracę ludzi, z którymi miałam styczność prawie 10 lat.
Spędziłam z nimi wiele wspaniałych i niezapomnianych chwil.
Ale cóż... Wielki świat czeka :D 

Mam nadzieję, że będziemy utrzymywać jakieś kontakty ; )  

Nienawidzę pożegnań...
Z jednej strony powinnam się cieszyć, bo mamy wakacje ; P 
Ale z drugiej... Boję się ... 
Boję się, że nie poradzę sobie w nowej szkole...
Zacznijmy od tego, że muszę się najpierw do niej dostać;D 
Hahaha :D a z moimi wynikami to nie wiem, czy to takie oczywiste  : P 

Dobra czas odreagować:P 

Jeszcze raz dziękuję wszystkim za te 10 lat. Były chwile miłe i te mniej, ale zawsze mogłam na Was liczyć ; ) Będzie mi Was brakowało <3 

Żegnam... Zagubiona 

20 czerwca 2013

"Mam chyba w mózgu larwy, bo ciągle słyszę szepty. Mówią, że ludzie są szpetni, a cały świat to śmietnik..." 

A jednak stało się...
Stało się to, czego tak bardzo się bałam.
Zawiodłam...
Nawaliłam na całej linii. 

Zdecydowałam się na szczerość i teraz mam konsekwencje. 
Kolejny raz w ciągu kilku miesięcy tracę przyjaciela. 
Tym razem z własnej głupoty... 
Na własne życzenie.

Pomyśleć, że przez to świństwo mogę stracić tak ważną dla mnie osobę.

Z jednej strony czuję ulgę, bo nie muszę niczego ukrywać. Nie okłamuję już prawie nikogo (została jeszcze mamcia...) . Za każdym razem, gdy brałam fajkę do ust myślałam o nim... Miałam wyrzuty sumienia. Wiedziałam, że muszę mu powiedzieć. 

Wczoraj wyznałam mu prawdę. 
Lepiej nie mówić jak zareagował. 
Zresztą łatwo się domyślić, że zadowolony nie był.

Dziś rano zapaliłam sama i stwierdziłam, że to moja ostatnia fajka. Doszłam do wniosku, że ja nawet nie lubię palenia... Nie wiem dlaczego byłam taka głupia i do tej pory paliłam. Ale na szczęście opamiętałam się.
Kończę z tym póki jeszcze nie jest za późno.

Już nigdy niczego nikomu nie będę obiecywała. 
Mam nauczkę.

Jeszcze tylko powiedzieć mamci. 
Tego się najbardziej boję.
Ale to wyrozumiała kobieta. 
Powiem jej dopiero, gdy będę pewna, że już więcej nie zapale. 
Bo teraz to moje postanowienie jest za świeże.
Ale zrobię wszystko, żeby nie zaprzepaścić tej szansy, bo możliwe, że jest już ostatnią. 


Żegnam 

Zagubiona... 





17 czerwca 2013

Ilu osobom trzeba odmówić zaufania, by odnaleźć kogoś, komu można ufać? I odwrotnie... Ilu ludzi musi Cię zawieść, by nauczyć się, że nie wolno ufać nikomu? 

Jest 00:31, a ja z siostrą zajadamy kanapkę z twarogiem i dżemorem :D 
Najzdrowsza dieta pod słońcem; P 
Nic dziwnego, że potem śnią nam się koszmary. 
Nasza siostrzana tradycja : D 
W myśl zasady: najpierw masa potem rzeźba : P 
Jakoś trzeba sobie osłodzić to nasze nudne życie ; ) 

Tak to już w życiu bywa, że najczęściej zawodzą nas ludzie, po których byśmy się tego nigdy nie spodziewali. 
Człowiek jest naiwny. Myśli, że ludzie są z natury dobrzy, a potem przychodzi gorzkie rozczarowanie. 
A najgorsze jest to, że zamiast wyciągnąć z tego wnioski, to ciągle popełniamy te same błędy.
Trzeba uważać komu się zwierzamy, bo może to się obrócić przeciwko nam, a zdrada przyjaciela boli dużo bardziej niż atak wroga. 

Umiesz liczyć? Licz na siebie. 

Trzeba być bardzo ostrożnym w doborze przyjaciół, bo na rodzinę niestety nie mamy wpływu. 

Najważniejsze, że zawsze możemy zjeść coś słodkiego po północy : P 


Po każdej burzy wychodzi słońce : P 

A tu coś na poprawę humoru od siostrzyczek: D Hahaha ; p 
Jak to wszystko się zmienia ; P 
Jeszcze niedawno kłóciłyśmy się o wszystko, nie potrafiłyśmy się dogadać...
A teraz? 
Teraz jesteśmy jak przyjaciółki : P 


Pozdrawiamy : P Zagubiona i Siostra <3

05 czerwca 2013

Bo każdy chce czasem oderwać się od rzeczywistości... 

DÓŁ !! Jak stąd do wieczności. 
Ten wieczór dał mi dużooo do myślenia. 
Uświadomiłam sobie kim tak naprawdę jestem. 
Uświadomiłam sobie, że jestem tą osobą, przed którą tak niedawno ostrzegała mnie mama. 

Zmieniłam się.
Tak cholernie się zmieniłam, że już sama siebie nie poznaję.
Niestety ta zmiana wyszła na gorsze. 

Gdzie ta grzeczna dziewczyna, która nigdy by nie wzięła alkoholu do ust?!
Gdzie ta dziewczyna, która zarzekała się, że nigdy nie zacznie palić, bo to chujostwo?!
Gdzie ta dziewczyna, która nigdy by nie pomyślała, że stanie się tak wulgarną osobą?!
No właśnie .... 
GDZIE?!!

Ten jebany świat to ze mną zrobił... Zniszczył mnie...
Nie mogę sobie wybaczyć tego, że dałam się tak łatwo poniżyć. Jestem tak słaba...

Obiecałam bardzo ważnej dla mnie osobie, że przestanę się niszczyć...
Ale teraz boję się, że nie dotrzymam obietnicy...
Że to znowu mnie wciągnie i już tak łatwo z tego nie wyjdę.
Ale przecież obiecałam... 

Staram się bardzo, ale boję się, że jednak go zawiodę. 
Tego bym sobie nie wybaczyła. 
Nie potrafiłabym spojrzeć w lustro...
Widziałabym tam zakłamaną dziewczynę, która z biegiem czasu staje się coraz gorsza.
Zatraca się w tym gównie. 

Boże błagam... Pomóż mi. 
Tak bardzo Cię potrzebuję. 
Chroń mnie przed tym złym światem... Przed tymi ludźmi, którzy podobnie jak ja niszczą się... Umyślnie!!
Nie chcę być tym kim jestem... Nie chcę.!

Te cholerne łzy!!
Przecież one nie pomogą mi stać się lepszą.
A jednak płyną. 
Im bardziej staram się je powstrzymać, tym jest ich więcej... 
Jestem bezradna. 

Może powinnam zostać sama. 
Nie powinnam mieć ludzi, którym na mnie zależy. 
Powinnam poczuć, co to samotność.
Może to by pomogło. 
Doceniłabym przyjaciół. 
Zobaczyłabym, jak wiele dla mnie robią. 
Jak bardzo ich potrzebuję. 


Zagubiona...