"Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź, i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę."
Witam po dłuższej nieobecności.
Przepraszam, że tak zaniedbałam tego bloga, ale już jakoś nie mam weny żeby tu pisać.
A przecież nie chodzi o to żeby dodawać te posty na siłę.
Zaczęłam prowadzić nowy blog.
Może niektórzy z Was już go widzieli ;)
Co u mnie?
Hmmm...
Jest w kratkę. Raz lepiej raz gorzej.
Jeśli dobrze pamiętam ostatnia notka przede wszystkim opierała się na temacie Tomka.
Z nim jest ok ;) Od tamtej pory cały czas piszemy.
Był w Polsce na święta, ale jakoś nie było okazji żeby się zobaczyć.
A teraz nie wiadomo kiedy znowu przyjedzie.
U niego praca, praca i jeszcze raz praca.
W sumie to nie wiem czy coś by wyszło z naszego związku...
On tam ja tu. Nie zapowiada się na to, że wróci.
Zresztą popełniłby wielki błąd gdyby to zrobił.
Tam ma dobrze płatną pracę i wgl układa mu się ;]
Ma lepsze perspektywy. A to przecież najważniejsze; )
A ja?
No to ja jestem w sumie znowu zagubiona.
Wielu spraw nie potrafię ogarnąć.
Przerasta mnie to wszystko powoli.
Ale żyję w nadziei, że wszystko się poukłada.
Nadzieja matką głupich;)
Widziałam ostatnio Pana X.
Wszystko znowu wróciło.
Przeszedł obok tak obojętnie jakby nigdy nic się nie wydarzyło.
Pewnie już zapomniał; )
Zazdroszczę mu, że ma taką krótką pamięć ;]
Tylko ja oczywiście wszystko tak rozpamiętuję.
W szkole mogło być gorzej ;)
Ciężko jest, ale zdam...
Chyba...
Nie no nie będzie aż tak źle.
Nie czuję, że jest nowy rok...
Dla mnie zmieniła się tylko liczba.
Nie mam żadnych postanowień, bo i tak ich nie spełnię.
Po co się oszukiwać; >
Hmmm... Tak myślę, co by tu jeszcze napisać i stwierdzam, że jestem w kropce.
Aaaaa wiem !: )
Podobałam się takiemu chłopakowi ze szkoły... -- > okazało się, że to mój kuzyn... MIODZIO !
Ale w sumie on mi się nie podobał także lajcik ;p
To chyba tak w skrócie wiecie co się u mnie dzieje ;)
Żegnam Zagubiona ; )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz