14 lutego 2013

Walentynki... Grrr. 

Może i jestem nienormalna, ale nie przepadam za tym świętem. 
Pocieszenie? : D Jutro jest dzień singla, który zamierzam obchodzić ; D 

Miałam tu być częściej, ale jak widać nie wychodzi mi to. 
Moje postanowienia zazwyczaj szybko się kończą; p 
Więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej ; D 

No więc ; D haha 
Nie wiem o czym mam pisać; P 

Pustka ; / 
Grrr... Nie lubie tego.

Może zostanę przy temacie tych nieszczęsnych Walentynek. 
A mianowicie...
Mam swoje zdanie, które może ulegnie zmianie jak poznam mojego "księcia z bajki na białym rumaku" : D, ale na dzień dzisiejszy jest jakie jest. ; p

Jeśli ludzie naprawdę się kochają to zawsze znajdą pretekst, żeby powiedzieć o swoich uczuciach, a nie tylko od święta. 

Nawet jeśli chodzi o te różne prezenciki ; ) 
Czy muszą być Walentynki żeby dać ukochanej osobie coś od serca? 
Nie wydaje mi się. 

Chociaż może te prezenty już nie są od serca...
Myślę, że coraz częściej dajemy je, bo taka jest ta walentynkowa ''tradycja'' ...

Moim zdaniem to nie ma sensu. 
Ale to tylko moje skromne zdanie ; D 
Wiele osób może się z nim nie zgodzić; P 

Dobra koniec o tym drażliwym temacie ; D 
Pan Y się upomina, że mam o nim wspomnieć; p 
A więc...

Pan Y jest bardzo pomocnym człowiekiem ; D 
Ma bardzo dobre serduszko ; p 
Poznałam go ... 
O kurde ; D Dobre pytanie ; p 
Byłam z nim i kochaną Panią Z na basenie ; D 
Kupił mi lizaczka mrr <3;  D 
Był bardzo dobry; p Dziękuję; *

No to na dzisiaj chyba tyle ; > 
Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają ; ] 
Buziaki dla Was; **



A to tak na podsumowanie;  ) 




Coraz mniej Zagubiona<3

3 komentarze:

  1. No jak pięknie :D
    Od dzisiaj czytam regularnie :D
    Pan Y :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam fana ; D
      Jupi haha :P
      Nie ściemniam ... to tak na marginesie Panie Y ; *

      Usuń
  2. Ok,ok w takim razie dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń